JAK CO DZIEŃ DO PRACY PEWNEGO DNIA PRZYSZEDŁ NASZ KOLEGA - PAN K.
POBRAŁ TEKĘ JUŻ Z DYŻURKI CWAŁUJĄC W KIERUNKU RAMPOWEJ GÓRKI...
TAM JUŻ NAŃ CZEKAŁY SOLAR NOWY, SOLAR STARY
W TEM DO ŚRODKA ZARAZ WCHODZI ... JAKIŚ SMRODEK ...? NIC NIE SZKODZI...?
W TEM DO ŚRODKA ZARAZ WCHODZI ... JAKIŚ SMRODEK ...? NIC NIE SZKODZI...?
ZA KOŁEM SIADA -KLUCZEM KRĘCI LECZ POTWORA TO NIE NĘCI .
PIERWSZA PRÓBA, DRUGA ,TRZECIA ... W KURWIŁ SIĘ DZWONI DO CIECIA
I TAK RZECZE .....
JEŚLI NIE CHCESZ NASZEJ ZGUBY MECHANIKA DAJ MI LUBY.
A TU NARAZ JAK NIE BŁYŚNIE JAK NIE TRZAŚNIE
W TEM MECHANIK POJAWIŁ SIĘ WŁAŚNIE.
STUKA ,PUKA WIDAĆ SIĘ STARA
CISNĄŁ KURWĄ - NIE ODPALIŁ SOLARA.
........WYJAZDU CZAS UPŁYNĄŁ - BĘDZIE KARA !
***
DYŻURNY DRUGIEGO SOLARA POLECA....
ODPALIŁ PIERWSZY ??? A TO HECA !
KIEROWCA ZGŁUPIAŁ NIE NA ŻARTY ! KTÓRY ZŁOM WYJAZDU WARTY ???
MYŚLI CZŁEK... PODŁOŻYLI MI ŚWINIĘ !
KTO TERAZ KOSZTA PONIESIE ? KOGO KARA NIE MINIE ?
***
PRZYSZŁA PAJDA Z SAMEJ GÓRY- KIEROWNIK TU NAPISAŁ TAM PRZEKRĘCIŁ TAK OD ODPOWIEDZIALNOŚCI SIĘ WYKRĘCIŁ!!!
***************************************************
TAK MOŻNA BY BYŁO PISAĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ , ALE FAKTY SĄ TAKIE NIE INNE.
W POWYŻSZYM PRZYPADKU CHOĆ NAPISANYM W SPOSÓB ŻARTOBLIWY - TEN PRZYPADEK MIAŁ SWOJE ODBICIE W BYDGOSZCZY.
KIEROWCA PRZYSZEDŁ DO PRACY JAK KAŻDY Z NAS .... OTRZYMAŁ WYPRAWKĘ W POSTACI TECZKI OD "DYSPOZYTORA" UDAJĄC SIĘ DO WYZNACZONEGO AUTOBUSU.
SOLARIS NIE ODPALIŁ. PO PARU PRÓBACH POSTANOWIŁ POWIADOMIĆ DYŻURNEGO O TYM FAKCIE PROSZĄC O MECHANIKA NA MIEJSCE POSTOJU AUTOBUSU.
MECHANIK SIĘ POJAWIŁ W KRÓTKIM CZASIE -PO PARU PRÓBACH URUCHOMIENIA SOLAR ZASKOCZYŁ - W TYM SAMYM CZASIE DYSPOZYTOR POLECIŁ KIEROWCY POBRAĆ INNY AUTOBUS DO WYJAZDU.
TU NALEŻY PAMIĘTAĆ O MIJAJĄCYM CZASIE DO WYJAZDU . W TYM MOMENCIE I W TEJ CHWILI KIEDY AUTOBUS ZOSTAŁ URUCHOMIONY DYSPOZYTOR POLECIŁ JEMU ZMIANĘ AUTOBUSU ... Z TAKIM DYLEMATEM NA PEWNO MIAŁ KAŻDY Z NAS DO CZYNIENIA . KIEROWCA TO TEŻ CZŁOWIEK , KTÓREMU JEST NA RĘKĘ ABY WSZYSTKO GRAŁO I BYŁO ZAPIĘTE NA OSTATNI GUZIK .
WIDAĆ TAK NIE JEST .. JEST TU PODZIAŁ NA TYCH CO PONOSZĄ WINĘ ZA NIE SPRAWNOŚĆ POJAZDÓW PRZED WYJAZDEM NA TRASĘ .
JEST NIM ZAWSZE KIEROWCA !!!! NIGDY NIE TEN NA ,KTÓRYM SPOCZYWA BRZEMIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ ZA WPROWADZANIE DO RUCHU NIESPRAWNYCH TECHNICZNIE POJAZDÓW, A JEST NIM KIEROWNIK WARSZTATU DALEJ KIEROWNIK TRANSPORTU I CO NAJWAŻNIEJSZE KIEROWNIK ODDZIAŁU - PRAWDA JAK TO DUMNIE BRZMI , ALE NIE W CHWILI KIEDY NALEŻY PONIEŚ KONSEKWENCJE WYNIKŁE Z WŁASNYCH ZANIEDBAŃ .
AUTOBUS BYŁ NIE SPRAWNY PRZED WYJAZDEM !!!!!
BO GDYBY BYŁ SPRAWNY NIE DOSZŁOBY DO TEGO INCYDENTU.
W WYNIKU TYCH ZANIEDBAŃ KIEROWCA ZOSTAŁ UKARANY ZABRANIEM 20% PREMII
ZA NIE WYKONANIE POLECANIA DYSPOZYTORA !!!! BO TYLKO NA TYM PODŁOŻU MOGLI GO UKARAĆ .... ŚMIECH CZŁOWIEKA OGARNIA I ZA RAZEM CZARNA ROZPACZ NA MYŚL KTO PONIESIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA POWAŻNIEJSZE UCHYBIENIA PRZYCZYNOWO-SKUTKOWE W TEJ MATERII ?
TU W BYDGOSZCZY Z KIEROWCAMI I ZWIĄZKAMI ZAWODOWYMI WALCZĄ , A NIE WSPÓŁDZIAŁAJĄ !!
Siema .
OdpowiedzUsuńI na takie dziadosto nie ma rady ???
Do sądu podać cwaniaków
ale k... tupet