27 września 2012

nawet 200 tys. Sobotni marsz jeszcze większy

Marsz Solidarności i Niepodległości

Coraz śmielsze szacunki organizatorów sobotniego marszu Obudź się, Polsko: przez stolicę ma przejść 200 tys. przeciwników rządu PO.
Im bliżej marszu, tym więcej szczegółów przedsięwzięcia firmowanego przez PiS i NSZZ Solidarność. Z zapowiedzi wynika, że od rana w sobotę ścisłe centrum Warszawy zdominują przeciwnicy ekipy premiera Donalda Tuska, którzy będą się masowo modlić i maszerować w intencji ojczyzny, zagrożonej praktycznie we wszystkich obszarach życia publicznego. Marsz wypowie się przeciw rządzącej PO oraz nepotyzmowi, rosnącej liczbie urzędników, katastrofalnemu zadłużeniu, podatkom, podwyżkom, obniżaniu poziomu szkolnictwa, ograniczaniu dostępu do usług medycznych, umowom śmieciowym, podniesieniu wieku emerytalnego.

Osobny blok tematyczny to obrona wolności mediów i zgromadzeń oraz weto dla walki z chrześcijaństwem, upadku dobrych obyczajów, kpiny z wartości rodzinnych.



Miejsce zbiórki to pl. Trzech Krzyży, przed południem. Tam, przy akompaniamencie patriotycznych pieśni mają się stawić uczestnicy marszu, wezwani przez polityków PiS, związkowców z Solidarności, kluby Gazety Polskiej, koła Radia Maryja i Solidarnych 2010.

Akcja informacyjna prowadzona jest z dużym rozmachem. W serii spotów firmowanych przez TV Trwam wystąpili m.in. prezes Jarosław Kaczyński (opowiadał m.in., że podchodzą do niego ludzie i pytają: - Co wy możecie zrobić? Bo tak dalej być nie może, z jego osobistych obserwacji wynika, że w Polsce dzieje się mnóstwo zła), poseł Antoni Macierewicz (w wypowiedzi zachęcał, by metodami demokratycznymi wyzwolić ojczyznę) czy bard PiS Jan Pietrzak (zwoływał na marsz, ostrzegając, że Polsce grozi dyktatura).

Jest też zaproszenie od Wojciecha Cejrowskiego: - Jeśli ABW mnie nie zatrzyma, albo inna siła wraża, to stawię się grzecznie w jakimś tylnym szeregu. (...) Media opozycyjne są istotne. Jak się władzy nie punktuje cytatami z ich własnych wcześniejszych wypowiedzi, skonfrontowanych ze współczesnymi wypowiedziami (...), to władza bezczelnieje i zmienia się w dyktaturę, której nikt nie podskoczy. Więc musimy podskoczyć władzy 29 września.

Atmosferę zbliżającego się marszu czują internauci. Obok rutynowej wymiany poglądów: - Chwała organizatorom i ludziom o podobnych poglądach. Trzymajmy się. Jeszcze Polska nie zginęła..., pojawia się poezja. Np. portal Hej-kto-Polak!, czerpiący z dorobku licznych stron prawicowych, publikuje wiersz pt. Obudź się, Polsko!, autorstwa Jastrzębca: - Gdy serce pęka, Polsko, już nie śpij! Obudź rycerzy dawnej Twej chwały! (...) Zobacz swe dzieci, co Cię sprzedały. Nie pozwól, Polsko, gdy serce pęka, By nadal Tobą zdrajcy władali (...), Do ucha dziś Ci truciznę wlali. Zmierzch już zapada. Lud jest gotowy. Daj sygnał Polsko i się nie lękaj (...).

Z dnia na dzień rośnie też zapowiadana liczba uczestników manifestacji. Kilka dni temu do Warszawy miało ich zjechać 100 tys. Tylu uczestników zgłosił koordynator marszu poseł Andrzej Jaworski (PiS).

Najnowsze szacunki organizatorów to 200 tys. i nowe środowiska włączające się w projekt. Na sobotę zapowiedzieli się właśnie kibice, a wraz z nimi kolejne hasło: - Żądamy zwolnienia więźniów politycznych Piotra Staruchowicza i Wojciecha Brauna. O tym wszystkim informuje spot Ewy Stankiewicz, prezes Stowarzyszenia Solidarni 2010. Dawni obrońcy krzyża z Krakowskiego Przedmieścia zasilą marsz, ale mają też własny program. Organizują pikietę pod gmachem Telewizji Polskiej na pl. Powstańców. Od godz. 11 zamierzają wymuszać na TVP, by rzetelnie relacjonowała manifestację. - To nie jest prośba, nam się to należy - informuje Stankiewicz.

Na tym nie skończy się nacisk Solidarnych. Po marszu, czyli ok. godz. 18, wszyscy chętni mają bowiem wrócić z pl. Zamkowego na pl. Powstańców na tzw. protest namiotowy. Do niedzieli zamierzają tam debatować o wolności mediów. Liczą na szeroki udział publiczności. Do zaproszenia dołączają mapę sytuacyjną protestu. Jednym z punktów orientacyjnych jest... Pałac Kultury, dawniej Stalina.

Licznie zapowiedzieli się także związkowcy z Solidarności. Po apelu przewodniczącego Piotra Dudy do Warszawy mają zjechać wszystkie regiony. Trwa rekrutacja, wyznaczone są trzy miejsca zbiórek: Muzeum Wojska Polskiego, okolice Sejmu, gmach Ministerstwa Skarbu przy Kruczej. Według zaleceń sztabu związkowcy mają zdecydowanie się wyróżniać w tłumie manifestantów. - NSZZ Solidarność będzie stanowił zwartą i zorganizowaną grupę, idącą ze swoimi znakami, hasłami i postulatami - czytamy w komunikacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz