Posłowie przegłosowali oskładkowanie umów zleceń i umów członków rad nadzorczych. - To drobny krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający – ocenia „Solidarność” i dodaje – nasze kampanie zaczynają przynosić efekty.
Zgodnie z dzisiejszą nowelizacją od
stycznia 2016 r. osobom zatrudnionym na umowy zlecenia oraz członkom rad
nadzorczych będą potrącane składki na ZUS. Jednak składki będą
naliczane tylko do poziomu minimalnego wynagrodzenia. To efekt
prowadzonych przez „Solidarność” kampanii przeciwko umowom śmieciowym, z
których największa „Syf – Syzyf” prowadzona była jesienią 2012 r.
- To drobny kroczek w dobrym
kierunku, ale niewystarczający. Szkoda, że tylko od umów zleceń i rad
nadzorczych, i tylko do poziomu minimalnego wynagrodzenia – komentuje szef „Solidarności” Piotr Duda.
Związek domaga się oskładkowania od pełnych dochodów nie tylko zleceń i rad nadzorczych, ale również umów o dzieło. - Taki
projekt ustawy złożyłem na ręce ówczesnego premiera w maju 2012 r. wraz
z projektem o agencjach pracy tymczasowej i nadal będziemy się tego
domagać – podsumował przewodniczący.
Związkowcy krytycznie oceniają również
czas wprowadzenia ustawy w życie, czyli styczeń 2016 r. To ich zdaniem
pokazuje jak powszechne jest stosowanie tych umów, skoro pracodawcy nie
są w stanie już w 2015 r. płacić składek na ZUS od zatrudnianych w ten
sposób pracowników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz