Chciałbym opisać własną historię pracy w Firmie Mobilis Sp.z o.o
Pracę rozpocząłem we wrześniu 2009 i pracowałem do maja 2011.
Kiedy rozpocząłem pracować w Mobilis zajezdnia Praga wszystko wydawało
się OK. Przełożony (kierownik zakładu ) jak i jego współpracownicy byli osobami z którymi można było pracować, klimat i panujący nastrój dodawał chęci do pracy.
Wszystko diametralnie się zmieniło kiedy zajezdnia została przeniesiona na Utratę.
Nastąpiły tak zwane przesunięcia kadrowe zmiany na każdym szczeblu, nastroje z każdym dniem
postępowały w kierunku ujemnym. Potwierdziła się teoria im większa firma tym większy bałagan
i brak kontroli dosłownie nad wszystkim.
Wszyscy doskonale wiemy, że w takich firmach jak transport ludności ( autobusy miejskie)
zawsze występował problem natury napraw autobusów, które mają już po parę lat.
Zastanawiające jest jednak, że ten problem dotyczy też nowych autobusów.
Awarie i informacje o błędach wyświetlane na ekranie panelu tablicy rozdzielczej
jest dla nas informacją jak i ostrzeżeniem aby zareagować.
Jednak nikt w firmie Mobilis moim zdaniem przez brak przeszkolenia załogi warsztatowej
w kierunku obsługi elektroniki pokładowej nie potrafił pewnie też nie chciał naprawiać
tych błędów ( oszczędności ale tylko pozorne).
Ignorowanie błędów komputer pokładowego w konsekwencji prowadzi do uszkodzenia
i na koniec unieruchomienie silnika, a od nas wymagano oszczędności paliwowych,
ekonomicznej jazdy. A czy ktoś wie dlaczego autobus Solaris Alpino 8,6 sam przyspiesza
mimo puszczonego „ gazu” , błąd pochodzi już z fabryki , zdarzyły się dwa wypadki o których ja wiem być może więcej ? - zostało coś zrobione w tym kierunku NIC.
Byłem pierwszą może nawet jedyną osobą, która prowadziła system informowania „warsztatu”
drogą elektroniczną i to zaczęło się nie podobać nowemu kierownictwu.
W konsekwencji moje zainteresowanie jak i brak tolerancji na zły stan techniczny autobusów
doprowadził do postawienia mnie zarzutu „ karygodnego naruszenia obowiązków służbowych”
Wobec tego do jakiej kategorii naruszeń należało by przypisać brak prawidłowej obsługi
i przeglądów autobusów ?!
Muszę też wspomnieć, że od początku swojej pracy należałem do Związków Zawodowych
Solidarność działających na terenie zakładu Firmy Mobilis i to się okazało pomocne w późniejszym okresie. Kiedy sprawa trafiła do Sądu Pracy , trwało to co prawda przez okres jednego roku ale
jak ja to mówię „ Cierpliwi zostaną wynagrodzeni” - sprawę wygrałem Firma musiała wypłacić mnie odszkodowanie za bezpodstawne postawienie zarzutu.
Pozdrawiam
Mario62
Czy da się zrobić z tym blogiem tak, aby dało się go jakoś czytać?! Wszystko tak naćkane jedno na drugie, o błędach stylistycznych, ORTOGRAFICZNYCH już nie wspomnę. Pozdrawiam, Pan Kierowca :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za zwrócenie nam uwagi i chcieliśmy Pana poinformować, że powstaje strona www Naszego związku,w której nie będzie tak ,,naćkane". Mamy pozytywne sygnały na temat tej strony, dlatego też nie widzimy potrzeby na znaczącą ingerencje w jej prowadzenie. Chcemy zaznaczyć fakt, że blog prowadzą osoby, które poświęcając swój cenny, wolny czas dostarczają nam informacji o związku oraz firmie i za to należą im się słowa uznania. Przypominamy także, że to jest blog i naszym zdaniem błędy stylistyczne i ortograficzne nie powinny nikogo w znaczącym stopniu razić. Dziękujemy za zwrócenie uwagi na problem, który Pana irytuje. Krytykę oczywiście bierzemy na klatkę i zapraszamy do komentarzy na naszym blogu lub nawet do bliższej współpracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Jeżeli macie jakieś problemy finansowe (brak prawidłowej zapłaty za pracę) lub inne z Pracodawcą, to nie bójcie się zwrócić się z tym problemem do Sądu Pracy !!!
OdpowiedzUsuńSąd przyjmuje sprawy za fakty łamania Prawa Pracy do trzech lat wstecz !!! Tak więc nawet po "odejściu" z pracy można spokojnie wywalczyć niewypłacone pieniądze lub żądać odszkodowania za np. nieuzasadnione zwolnienie z pracy !